Paella to sztandarowe danie hiszpańskie, wywodzące się prawdopodobnie z Walencji. Na terenie całej Hiszpanii podaje się ją w bardzo wielu odmianach, jednak podstawą przygotowania każdej paelli jest ryż i szafran.
Nazwa potrawy pochodzi od łacińskiego słowa ´patella´, które oznacza metalowe naczynie, służące (Rzymianom, w czasach ich panowania nad basenem Morza Śródziemnego)
do ofiarowania darów bogom. Początkowo była głównym daniem robotników podczas przerw w pracy. Obecnie jest jednym z najbardziej znanych rarytasów kuchni półwyspu iberyjskiego, podawana zazwyczaj jako pierwsze danie na obiad – na kolacje uznawana jest za danie zbyt ciężkostrawne. Paella powinna być spożywana bezpośrednio z naczynia, w którym ją przygotowano i najlepiej smakuje na powietrzu.
Skladniki do paelli:
- oliwa z oliwek,
- ryż,
- owoce morza (krewetki, kalmary, malze),
- papryka,
- czosnek,
- cebula,
- szafran,
- pomidory,
- cytryna,
- bulion,
- sól,
- pieprz,
- białe wino,
- filet rybny i/lub pierś z kurczaka (opcjonalnie).
Ilość każdego ze składników raczej należy dobierać ´na oko´, zważając na to, że na porcje dla jednej osoby trzeba przeznaczyć około 100g ryżu. Do przygotowania dania powinno się używać średnioziarnistego ryżu (długoziarnisty ryż nie wchłonie należycie soków i aromatów). Jeśli chodzi o
oliwę z oliwek, wybierzmy oliwę naturalną (na opakowaniach napis:
native,
vergin [ang.
virgin],
extra vergin).
Jest ona najwartościowsza pod względem zdrowotnym i odżywczym.
Według znawców ma również najlepszy smak. Otrzymuje się
ją z pierwszego tłoczenia na zimno. Nie powinna
zawierać żadnych konserwantów ani chemikaliów.
Owoce morza stosowane do
paelli, to głownie
krewetki, małże, kalmary i ośmiorniczki. Nie należy przesadzać z ich ilością - podstawą dania ma być jednak ryż - powinno ich być tyle, aby w nim nie ´zginęły´. Starajmy się kupować świeże
mariscos. Na południu Hiszpanii jest tego dostatek i w przystępnych cenach. Gdy jednak niema możliwości kupienia owoców morza ´prosto z sieci´ można użyć gotowe mrożone mieszanki. Co do krewetek - można kupić ugotowane.
Papryka świeża, czerwona i zielona; pokrojona w kosteczkę; proporcjonalnie do polowy ilości owoców morza (lepiej nawet nieco mniej, raczej nie więcej).
Czosnek i cebula - do smaku - jak kto lubi, ale nie można przesadzać, bo smak
paelli ma przecież pochodzić z
mariscos i szafranu; czosnek najlepiej bez obierania(!), a cebulka pokrojona w kosteczkę.
Szafran, to najdroższa przyprawa na świecie za sprawom tego, że
na zebranie 1 kg znamion potrzeba 150 tys. kwiatów szafranu uprawnego. Czasami z powodu jego wysokiej ceny zastępuje się go sztucznym
żółtym barwnikiem lub papryką. Do paelli należy dodać tyle przyprawy, aby uzyskać delikatny żółty odcień. Zbyt duża jego ilość sprawia, że potrawa staje się gorzka. Ciekawostką jest, iż był stosowany jako afrodyzjak przez Asyryjczyków, Fenicjan, Greków, Arabów, a nawet Brytyjczyków. W Polsce dodawano szafranu do ciast drożdżowych, dla nadania im koloru (tzw. baby szafranowe). Pomidorów proporcjonalnie należy użyć maksymalnie tyle co papryki i tak jak paprykę - skroić w kosteczkę. Cytrynę raczej podaje się w postaci ćwiartki do każdej porcji, a służy ona do umycia rąk po obieraniu owoców morza ze skorupek. Niektórzy wyciskają ja na paelle, jednak uznawane jest to za zniewagę dla kucharza, gdyż jako że odbiera ona smak, taki gest daje do zrozumienia, iż jest ona źle przyprawiona. Bulion z kurczaka, lub rybny - jak kto woli, kto co ma; potrzebne jest go tyle, aby zalać wszystkie składniki i ugotować w nim ryż. W winie białym gotuje się małże do paelli. Opcjonalnie można dodać piersi z kurczaka - uprzednio podsmażonej i pokrojonej w kosteczkę, lub kawałków filetu rybnego, byle bez ości. Polecam to rozwiązanie szczególnie, gdy mamy do dyspozycji niewiele owoców morza.
Na szeroką, rozgrzaną patelnię wlewamy kilka kropel oliwy z oliwek. Wrzucamy paprykę, cebulę, czosnek i pomidor - podsmażamy warzywa. Następnie należy dodać ryż i smażyć do momentu, kiedy

wchłonie oliwę i lekko zbieleje. Krewetkom urywa się głowy (podobno tam jest najwięcej smaku) i gotuje przez jakieś 10 minut w osobnym garnku w niewielkiej ilości wody, odcedza i wyrzuca, a pozostały wywar dolewa do ryżu, i aby cały mógł się ugotować, dolewamy również bulionu. Małże
Paelli nie należy przykrywać. Całość przyprawiamy szafranem, sola i pieprzem. Wprawieni kucharze nie mieszają
paelli podczas gotowania -
po to, aby ziarenka ryżu przywarły do dna i boków patelni – takie są uważane za przysmak. Danie jest gotowe, gdy ryż wchłonie całą wodę, a owoce morza będą miękkie. Paelle należy jeść świeżą, ale nie świeżo zdjęta z ognia - powinna ona stygnąć przez 5 do 10 minut - letnia jest smaczniejsza od gorącej, ponadto składniki lepiej przechodzą sobą nawzajem.
w skorupkach gotuje się w białym winie z odrobina oleju i kilkoma ząbkami czosnku do odparowania wina. Następnym krokiem jest połączenie wszystkich składników: do ryżu z warzywami dodajemy wszystkie owoce morza (małże w skorupkach; krewetki można obrać).
W Walencji uznaje się, że prawdziwa paella powinna być
przygotowywana na płonącym drewnie, a nie na kuchence gazowej – w ten
sposób naczynie otoczone jest płomieniami, a potrawa dodatkowo wchłania też aromat
palącego się drewna. Łatwiej też wtedy uzyskać socarrada – chrupiącą skorupkę na wierzchu potrawy.
Jak Hiszpania długa i szeroka i jak wielu jest kucharzy, każdy region, a nawet każdy kucharz ma swój sposób na paelle. Dwie najpopularniejsze odmiany, to paella valenciana, zawierająca owoce morza, groszek oraz mięso królicze i drobiowe oraz paella marinera z owocami morza, typowa dla Andaluzji. Niektórzy kucharze uprawiają prawdziwe wariacje na temat paelli. Przepis, który został zaprezentowany w tym artykule, to paella mixta - mój ulubiony, sprawdzony sposób na paelle.
Będąc na wczasach w Hiszpanii warto nauczyć się typowej kuchni regionalnej, ponieważ - szczególnie dieta śródziemnomorska z Andaluzji jest bardzo smaczna i zdrowa.
Smacznego!
Następnym razem zaprezentuję kolejny przysmak prosto z gorącego południa Hiszpanii.